Dotychczas niepublikowany zbiorek opowiadań Doreen Valiente - The Witch Ball and other short stories

Długo oczekiwana na rynku brytyjskim książka zawierająca opowiadania Doreen Valiente napisane w późniejszych latach jej życia, a które dopiero teraz ujrzały światło dzienne.

Gatunek: fikcja gotycka, folk horror


Okładka z rysunkiem autorstwa samej Doreen Valiente

„The Witch ball and other short stories” zostało wydane pośmiertnie przez Fundację Doreen Valiente przy kooperacji z The Centre for Pagan Studies, w czerwcu 2017 roku. Zawiera ona grafiki autorstwa Debbie Lewis i nawet jedną samego założyciela fundacji - Johna Belham-Payne.

Doreen Valiente nie trzeba przedstawiać. Była jedną z najbardziej znanych arcykapłanek Geralda Gardnera, pieszczotliwie nazywana jest Matką Wicca Tradycyjnego. Na kartach książki skrzętnie wymalowała krajobraz miejsc w których sama bywała, uchwycając przy tym ich wyjątkowość i bogaty folklor.

Zerknijmy jednak na zawartość. Książka zawiera jedenaście opowiadań o tematyce folklorystyczno-magicznej i ich akcja rozgrywa się w rozmaitych miejscach hrabstwa Sussex.
Głównym bohaterem jest Charles Ashton, emerytowany antykwariusz, który przyjmuje młodszego przyjaciela Jeremiego Blake'a pod swoje skrzydła patrona. Ashton opowiada mu o różnych nadnaturalnych zjawiskach z którymi się stykał w trakcie swoich bogatych podróży. Opowiadania zazwyczaj kończą się wymianą ich subiektywnych komentarzy na temat tego co się tak właściwie wydarzyło. Jest to podobna konwencja co Secrets of Doctor Taverner autorstwa Dion Fortune, tyle, że zamiast Dr. Tavernera i Dr. Rhodes czas umilają nam inne postaci.

Rogata ilustracja ''Mysteries" do opowiadania A Night in the Wookey Hole

Fani autorów takich jak M.R. Jamesa (Opowieści starego antykwariusza, anyone?), H.P. Lovecrafta,  Algernona Blackwooda czy naszego rodzimego Stefana Grabińskiego (pieszczotliwie i nie do końca słusznie określanego mianem polskiego Poe), znajdą w tej książce coś dla siebie. Ze względu na objętność będzie to idealna lekka lektura na okres urlopowo-wakacyjny. Czego możemy się więc spodziewać? Przez poszczególne rozdziały przewijają się różnorakie wątki,  mamy więc tajne stowarzyszenia, klątwę, elfy uprowadzające ludzi w letnie przesilenie, druidyczny gaj, tajemnicze orgie, a wszystko to opisane jest lekkim i nieco poetyckim piórem Valiente. Kartki same się przewracają.

                                                                       ***

Uchylę jednak rąbką tajemnicy. Zaintrygowała mnie historia starej skrzyni dębowej, która rozpoczyna się opisem pewnego atmosferycznego wigilijnego poranka. Ze względu na pewne nieprzewidziane okoliczności Blake staje się niezapowiedzianym gościem u Ashtona. Obaj panowie przy szklaneczce sherry zawieszają tradycyjne  świąteczne dekoracje (garlandy z ostrokrzewu, błyszczącego bluszczu i gałązek jemioły) i dzielą się piosenkami dla umilenia czasu. Blake z typowym sobie czarnym brytyjskim humorem wyśpiewuje starą balladę zatytułowaną ''Gałązka jemioły" opowiadającą o tragicznej historii panny młodej, która znika w tajemniczych okolicznach w dniu swojego ślubu.  Goście weselni wraz z narzeczonym próbują ją znaleźć, jednak wszystko zdaje się na nic, przepada ona jak kamień w wodę. Po latach odkrywają tragiczną prawdę. Otwierają starą skrzynię w której znajdują szkielet owej panny młodej. Okazuje się, że panna młoda dla psikusa postanowiła się schować w starej skrzyni przed panem młodym i niestety zatrzask nie zadziałał jak należy. Nikt nie usłyszał jej desperackich krzyków o pomoc na czas.

 Ballada ta przywołuje u Ashtona wspomnienia o innych historiach, które wydarzyły się naprawdę w Somerset i Hampshire. Przybliża nam on historię bezwzględnego antykwariusza-oszusta, który wyzyskiwał starszych ludzi poprzez wykupywanie antyków po o wiele zaniżonych cenach, by następnie sprzedać je z zyskiem. W jaki sposób rozprawiła się z oszustem tajemnicza starsza pani Bishop? Co takiego Ashton i Blake odkryli w zakurzonych piwnicznych tunelach, a co sprawiło, że uciekali w popłochu pozostawiając pewien stary dom na pastwę płomieni? Czym tak naprawdę okaże się talizman księżyca będący znaleziskiem archeologicznym z Somerset? Aby się o tym przekonać koniecznie sięgnijcie po tę książkę dopóki jest jeszcze dostępna.

Opowiadania czyta się szybko, skończyłam je w jeden wieczór i żałuję, że zajmują tylko 159 stron. Z niecierpliwością czekam na analizę innych manuskryptów Valiente, które być może kiedyś ujrzą światło dzienne i okażą się kolejna porcją dobrej, wakacyjnej rozrywki. Książkę polecam wszystkim tym, którzy chcą poznać twórczość Doreen z nieco innej strony, jest to naprawdę ciekawa pozycja, która miło umili Wam czas. Opowiadania swym klimatem przypominają mi ''Kochankę Szamoty'' i inne nawet bardziej nadnaturalne i okultystyczne historie Stefana Grabińskiego. Jeśli go jeszcze nie znacie, to koniecznie po niego sięgnijcie, obecnie przeżywa on swój pośmiertny renesans i nie powinien zostać zapomniany.


Książkę można zakupić na Amazonie i na stronie Fundacji.
Cena: £10.99/ £9.99, stan na 19.08.2018
Nr ISBN: 978-0992843090



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz